Autor Wiadomość
Agnes
PostWysłany: Pon 14:22, 08 Paź 2007    Temat postu:

No właściwie to wcale śmieszne nie jest.
Ej, Ciebie też to tknęło, czy jak ? :]
zar3ba
PostWysłany: Nie 22:58, 07 Paź 2007    Temat postu:

HAHAHA nie no bardzo smieszne Very Happy
Agnes
PostWysłany: Nie 20:51, 07 Paź 2007    Temat postu:

STARA MIŁOŚĆ NIE RDZEWIEJE.

ahahahahhaha
Agnes
PostWysłany: Czw 22:32, 04 Paź 2007    Temat postu:

zar3ba napisał:
Moim zdaniem .. nie opłaca sie teraz kochać. To raczej nie ma sensu . Chociaz owszem sa takie zwiazki ktore trwaja od dziecinstwa ... ale naprawde to są sladowe ilosci .


Aa, Adrian, o czym Ty mówisz ? Wiadomo, że w wieku gimnazjalnym inaczej się patrzy na 'kochanie'. Zdecydowanie nadużywa się tego słowa. Przeważnie jesteśmy tylko zauroczeni, chwilowo, rzadziej na dłużej ( z pozdrowieniami dla Karola Razz ).

zar3ba napisał:
Czy jesteśmy gotowi na to by sie zakochac ? Czy to nie za wczesnie ? Bardzo czesto ( szybko sie w kims zakochiwujemy ) w przeciagu kilku dni . Chodzimy z tą osobą . Kilka dni pozniej oznajmujemy tej osobie ze to byla " nie przemyslana decyzja " ...


Emocjonalnie ? Na pewno nie. Jeszcze raz powtarzam, że to żadne zakochiwanie się. Robimy wszystko spontanicznie, nie myślimy o tym co będzie, a jeśli nawet to niezbyt dokładnie. Podejmujemy nieprzemyślane decyzje. To smutne, ale bardzo często zdarza się, że obie, albo chociaż jedna ze stron się bardzo stara, walczy o drugą osobę, o to żeby razem być. Jednak kiedy już ją 'zdobędzie' wiele się zmienia. Nie stara(ją) się, nie zależy im tak bardzo, spędzają ze sobą tyle czasu, aż związek staje się rutyną.
zar3ba
PostWysłany: Czw 22:37, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Moim zdaniem .. nie opłaca sie teraz kochać. To raczej nie ma sensu . Chociaz owszem sa takie zwiazki ktore trwaja od dziecinstwa ... ale naprawde to są sladowe ilosci . Wszystko to wygląda tak :

- podoba CI sie jakas dziewczyna okej . Rozmawiasz z nia dosc czesto i w ogóle. Znacie sie juz ponad rok , dwa , trzy ... myslisz juz ze moze cos z tego bedzie przygotowujesz sie mowisz ze ja kochasz a ona Ci odpowiada ... ze to tylko znajomosc .. " wielka miłość traktowana jak znajomość " I tak jest w wielu przypadkach ... nie chodzi tutaj czy ktoś jest brzydki , albo piękny . Ale chodzi tutaj o dojrzałość . Czy jesteśmy gotowi na to by sie zakochac ? Czy to nie za wczesnie ? Bardzo czesto ( szybko sie w kims zakochiwujemy ) w przeciagu kilku dni . Chodzimy z tą osobą . Kilka dni pozniej oznajmujemy tej osobie ze to byla " nie przemyslana decyzja " ... jak ta druga osoba ma sie czuć ? NO JAK ? Oweszem istnieje takie cos jak " Milosc od pierwszego WEJRZENIA " Ale trzeba byc niezłym farciazem zeby takie cos napotkac .
Agnes
PostWysłany: Czw 19:07, 27 Wrz 2007    Temat postu:

odbiegasz od tematu Czarny, skasuj swoj post i zaloz po prostu nowy temat.
nie chcemy tutaj smietniku Razz
Czarny
PostWysłany: Czw 18:32, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Oplaca sie napewno .. a czy w mlodym "milosc nei zna dnia ani godziny"Razz .. A co sadzicie : strasi czy mlodsze.. ?Razz
zar3ba
PostWysłany: Czw 14:35, 27 Wrz 2007    Temat postu: Miłość

Chyba " najtrudniejszy " temat na kazdych forach . A więc wg was ? Warto zakochać sie w młodym wieku ? Czy badz tez poczekac jeszcze kilka lat ? Czy zwiazek zawarty w młodym wieku może przetrwać aż do śmierci ? Czy " OPŁACA SIE KOCHAC " ?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group